Śmierć to moment graniczny i chyba nie ma osoby, która by się z tym stwierdzeniem nie zgodziła. Wraz z odejściem z tego świata kończy się bowiem, przynajmniej w sposób aktywny, czas dany człowiekowi na przeżywanie jego większych i mniejszych radości i smutków, czas działania i oglądania owoców swojej pracy - w końcu czas na pomaganie innym.
czytaj dalej...
Ludzie starsi z rozrzewnieniem wspominają te czasy, gdy rodziny były wielopokoleniowe - i gdy te kilka pokoleń mieszkało blisko siebie, a bywało, że nawet w jednym domu. To nie tylko pozwalało doświadczać - zwłaszcza seniorom - codziennej troski i pomocy ze strony dzieci oraz wnuków, ale także okazywało się ważne wtedy, gdy nadchodził kres życia. Mówiło się wtedy "Jak dobrze, że będzie miał mnie kto przynajmniej pochować..."
czytaj dalej...
Może to się wydać truizmem, ale wobec śmierci wszyscy są równi. Osoby z wiosek, mniejszych i większych miast, w końcu z wielkich metropolii - nikt nie zdoła przed śmiercią się uchronić. Najprawdopodobniej jednak zanim sam zejdzie z tego świata - przyjdzie mu zmierzyć się z przygotowaniem uroczystości pogrzebowych kogoś bliskiego.
czytaj dalej...